czwartek, 2 grudnia 2010

Negatywne lustra

Negatywne myśli są jak anioły obdarte z piór, oskubane – nie polecą do Boga. To myśli, które chciałyby  pozytywne grać - wygrywać. Ugrzęzły jednak przy stolikach pokera. Uzależnione od  teatrów i masek  niczym hazardziści. Grają o najwyższą stawkę - wyzwolenie duszy z nałogów krążących w krwioobiegu tętnic i żył, zatrzaśniętych w kodach  matryc DNA. W wątrobach, żołądkach, jelitach, nerkach, śledzionach i mózgach gromadzą się osady zatrutego pokarmu. Gniew, żądza, chciwość, zazdrość, pycha, ignorancja znajdują swoje kryjówki właśnie tam – wewnątrz twojego ciała. Pomiędzy krzywymi zwierciadłami rozbitego lustra umysłu gromadzą się stada myśli czarnych jak wrony.
Rozbity umysł posklejaj z   pomocą psychoterapeutów i bliźnich. Udaj się do kapłanów po błogosławieństwo, a siebie i bliźnich poproś o przebaczenie win. Zrób coś z tym, bo to nie jest dobre.
Cóż! To nic, że wciąż  pozostaną blizny, a tafla umysłu nie wróci do prostej płaszczyzny. Nadal popęka wokół  ran i konfabulacji nigdy niedokończonych analiz. To nic, gdyż zrobiłeś krok pierwszy.
Nie zatrzymuj się! Krok drugi i następne też musisz zrobić sam.
Wejdź w ciszę medytacji i modlitwy.
Unikaj negatywnych myśli. Unikaj ludzi obdartych z nadziei, wiary i miłości – są jak oskubane ptaki.
Są jak wampiry, co łakną cudzej energii, by żyć.
Idź  do swojej pustelni, by na tafli źródełka przy świątyni wygładzić zmarszczki zmartwień i trosk. Wypolerować umysł w ciszy. Napełnić troską o świat.
Idź i wróć.
Ptaki latają po niebie – to ich przeznaczenie.
Ludzie pragną miłości – to ich przeznaczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz