środa, 24 listopada 2010

Absolut istnieje.

Pierwszym prawem w świecie duchowym jest to oto: absolut istnieje, niezależnie, czy widzimy, słyszymy, czujemy i myślimy o Nim. Absolut jest absolutnie poza wątpliwościami i dywagacjami. Nasze zaprzeczenia, ani Go nie naruszą, ani Mu nie zaszkodzą.
Pierwszym przejawem Absolutu jest  Obfitość, tak przeogromna Obfitość, że aż sięprzelewa – paradoksalnie – poza i ponad Absolut.
Nasza prawdziwa natura, nasza Dusza dotyka bezpośrednio Absolutu – jest kroplą tej samej wody, iskrzeniem tego samego światła.
W tym najbardziej pierwotnym i głębokim połączeniu stajemy się czystym potencjałem, polem nieskończonych możliwości – dla których Absolut jest spełnieniem.
Możliwość i Spełnienie – oto jak tańczy Dusza z Absolutem.
Z poziomu  pola czystego potencjału można tworzyć nowe wszechświaty, dosłownie wszystko. Ale ponieważ „Na początku było Słowo”, tworzenie się duszy w ogniu miłości, by zainicjować się w proces Bycia, musi dotrzeć do poziomu Słowa. Do Mądrości i Wiedzy.
Jeżeli nie dotrze, nie stworzymy nieskończonej różnorodności i bogactwa form i zjawisk w naszym wszechświecie. Nie stworzymy niczego nowego. Pozostanie, co było, albo będzie tego ubywać. Prawo Nietworzenia zaczyna przejmować kontrolę nad nami, gdy odrzucamy cel prawdy i  drogę miłości
Nie warto  odrzucać tych darów Absolutu. Warto je przyjmować, choćby i pod postacią brzemion. Warto  tworzyć w przestrzeniach nieznanego i nienazwanego, choćby zrazu nie objawił się w naszym życiu przypływ miłości i obfitości. Takie jest Prawo Tworzenia. Radość w cierpieniu. Droga w miłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz