piątek, 26 listopada 2010

Widzialne jest przejawem niewidzialnego

Zjawiska i zdarzenia w świecie materialnym są śladami wibracji duchowego światła. Prawda ta fundamentalna rozwija się w prawo duchowe: 
Nic  nie pojawi się na powierzchni, jeżeli nie zaistniało wcześniej w głębi; nic nie pojawi się też na zewnątrz, jeżeli nie zaistnieje wewnątrz.
Jeżeli natomiast coś już zaistniało, musi mieć swoją przyczynę w głębi. Nasz świat jest piękny jak Rajski Ogród. Tak został stworzony na płótnach macierzy Miłości, w której Artysta nazywany przez nas Bogiem Ojcem, malował pierwsze akty tworzenia, by wskazać nam zasady prowadzenia pędzla. Nie wsłuchaliśmy się uważnie w rady Mistrza. Wybraliśmy krnąbrny styl bohomazów wolnej woli, która zagubiła się w labiryntach i oślepła na całość i pełnię miłości. Odwróciliśmy widzenie kolorów w negatyw wartości. I tak to  tułamy się po najlepszym ze światów - po Ziemi. Niszcząc siebie nawzajem, niszcząc nasz naturalny dom.

Mutujemy - bez zrozumienia, że cykl ma się zakończyć w duchowym świecie, a z ziarna życia rozwija się owoc. Owoc żywota twego, który już jest zanim się dopełni.
Owoc jest na zewnątrz - ziarno wewnątrz  procesu cyklicznego wzrastania. I nie są to procesy dwa, lecz jeden. Grzeszny, czy niepokalany? Wolny, czy zniewolony? Prawdziwy, czy zasłonięty pieczęcią iluzji?
Powtórzmy słowa Matki Teresy.
„Owocem ciszy jest modlitwa,
Owocem modlitwy jest wiara,
Owocem wiary jest  miłość,
Owocem miłości jest służba,
Owocem służby jest spokój.”
Spójrzmy na ten sam proces z innej perspektywy:
Modlitwa rozwija się z ziarna  ciszy,
Wiara rozwija się z ziarna modlitwy,
Miłość rozwija się z ziarna wiary,
Służba rozwija się z ziarna miłości,
Spokój rozwija się z ziarna służby.

I wyciągnijmy rozumny wniosek:
Taka jest droga od ciszy do pokoju.

Droga faktycznie jest taka, lecz czy po niej wędrujemy? Oj, niech każdy szuka lub nie odpowiedzi na to pytanie we własnym sercu, w oczach bliźniego.

Bądź ogrodnikiem własnego życia. Siej, pielęgnuj myśli, uczucia, uczynki i zbieraj plony. Zadbaj, by gleba twojego umysłu i serca była żyzna
I zapamiętaj!
Pokój tego świata rodzi się w ciszy Twojego serca. Bez kontaktu z zarodkiem ciszy,  uśpionym głęboko w duszy każdego  człowieka, nasz świat nie zazna pokoju. Ugrzęźnie na następne wieki w oku cyklonu. Osaczony przez nienawiść i pogardę armii eunuchów popychanych przeciw sobie przez pychę zniewolonych panów - ku zaciekłej rywalizacji, ku kolejnym podbojom, ku wojnie. Pod sztandarami walki o pokój, z ideologią ujarzmiania niepokornej natury, która nie chce się poddać pysze i skłania do pokory każdy zdrowy umysł i czyste serce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz